Eksmisje na bruk

Myślisz, że możesz mieć coś na własność? Coś takiego, co należeć będzie tylko do Ciebie i nikt nie będzie mógł Ci tego zabrać? O tak, to musi być trudne do zdobycia, ale z drugiej strony przecież musi też istnieć. Na razie jest bardzo daleko, ale w końcu będzie w zasięgu ręki. Wystarczy wtedy tylko ją wyciągnąć, rozprostować palce, wyciągnąć jeszcze mocniej… I gdy nagle poczujesz uścisk dłoni bankiera, będziesz wiedział, że los się do Ciebie uśmiechnął. A gdy w końcu złożysz podpis pod umową kredytową, niemalże chwycisz boga za nogi. Przystojny pan w wiecznie wyprasowanym garniturze z wyuczonym uśmiechem na twarzy wręczy Ci klucze do mieszkania, zacierając przy tym chciwie ręce. Weź jeszcze broszurę albo nawet kilka. Być może przydadzą Ci się, gdy leżąc w zimną noc pod oddziałem banku będziesz musiał wypchać sobie nimi buty, aby nie odmrozić stóp. Wszystko bowiem można Ci zabrać, i to dużo łatwiej, niż przyszło Ci się o to starać.

więcej»