28
2013Mentalne getto
Lubimy ładne obrazki, pod warunkiem, że nie są to obrazki przedstawiające przykre rzeczy. Od tych uciekamy, odwracamy wzrok, zaprzeczamy, staramy się o nich nie myśleć. Najlepiej, gdy nie mąci naszego spokoju nic, co zmusza do refleksji nad tym, kim jesteśmy, co i dlaczego robimy, co nas otacza. Podział ról, jaki przyjęliśmy, jest wygodny, bo wyuczony. Nie wymaga on poszukiwań, nie zbruka naszego dobrego samopoczucia, nie zapyta „dlaczego?”. Podzieliliśmy też przestrzeń na miejsca, które chcemy odwiedzać i takie, które wolimy omijać oraz dokładnie w ten sam sposób posegregowaliśmy ludzi. Akceptujemy tylko fragmenty rzeczywistości, ale nie sprzeciwiamy się całej reszcie, bo rozmyślanie o niej przyprawia nas o ból głowy i zmusza do zweryfikowania swoich poglądów na życie. Tworzymy mentalne getta dla wszystkiego, co mogłoby zachwiać naszym status quo. Lepiej oglądać ładne rzeczy, choćby nawet na brzydkich obrazkach.
więcej»