cze
29
2017Fotografia w ruinie
/
4 komentarz(e/y)
Jednym z najczęściej powtarzanych banałów, jakie można usłyszeć na temat fotografii, jest to, że najlepszy aparat to ten, który akurat mamy przy sobie. Ja przewrotnie powtarzam, że najlepszy aparat to ten, który zostawiliśmy w domu, bo to zwykle ten największy i najcięższy, którego nie chce nam się ze sobą dźwigać. Paradoksalnie oba te twierdzenia są prawdziwe. Do niedawna, jeszcze kilka lat temu, należało się zaopatrzyć w mały kompaktowy aparat i mieć go zawsze pod ręką, by móc spontanicznie fotografować w każdych okolicznościach, w jakich tylko przyszło nam się znaleźć. Dziś aparat, który mamy zawsze przy sobie, wygląda nieco inaczej.
więcej»