22
2017Rasowy kieszonkowiec – Canon G7X II
Niedawno wspominałem o tym, jak telefony komórkowe rujnują rynek fotograficzny, w szczególności rynek aparatów kompaktowych. Po chwili refleksji doszedłem do wniosku, że jednak trochę się zagalopowałem. Może lepiej niech sprzedażą zajmie się jakiś analityk rynkowy, a nie pierwszy z brzegu mądrala, który zna się na wszystkim najlepiej. No bo co mnie obchodzi, ile czego się sprzedaje? Moim zmartwieniem powinno być tylko to, aby zrobić zdjęcia, których nie będę wstydził się pokazać. A że lubię czasem wyjść ze swojej strefy komfortu i dla urozmaicenia użyć nieco prostszego i mniej oczywistego narzędzia, toteż w ostatnim czasie postanowiłem używać takiego właśnie kieszonkowego kompakta. I przekonałem się, że ten gatunek potrafi się całkiem nieźle bronić przed wymarciem.
więcej»